To i owo o goglach na narty

Wśród narciarzy panuje kilka popularnych, aczkolwiek szkodliwych mitów. Są również mity dotyczące gogli narciarskich. Gogle narciarskie są przez sporą część narciarzy traktowane po macoszemu, dodatkowo wielu narciarzy, nie do końca wie jak gogle na narty przymierzać. Pomówmy sobie zatem trochę o goglach narciarskich.

Gogle jako element bezpieczeństwa

Gogle na narty są elementem stroju, który wpływa na nasze bezpieczeństwo na stoku. W zasadzie możemy powiedzieć, że każdy element wyposażenia narciarza w jakimś stopniu wpływa na bezpieczeństwo. Jednak rola gogli w tym zakresie jest mocno umniejszana. W obiegowej opinii panuje przekonanie, że gogle na narty mają nas chronić, a w zasadzi oczy, przed wiatrem i śniegiem. Owszem przed tym mają nas chronić, ale mają dodatkowe ważne zadanie, a nawet chyba ważniejsze. Gogle narciarskie chronią nasze oczy przed uderzeniem kijem narciarskim lub gałęziami w trakcie jakiegoś wypadku czy kraksy. Wtedy nie wpływają tylko na poprawę naszego komfortu i poprawiają widoczność, ale fizycznie pomagają naszej gałce ocznej w pozostaniu w oczodole.

Kolejny mit odnośnie do gogli to ten, że osoby, które noszą okulary, nie muszą gogli zakładać, bo okulary wystarczająco dobrze chronią ich oczy. Jest to oczywista bzdura. Najlepiej jest jeździć w soczewkach kontaktowych i goglach lub zakładać specjalne gogle narciarskie na okulary. Wybór gogli narciarskich na okulary jest obecnie bardzo duży. Same gogle mają ciekawy design i są bardzo wygodne według użytkowników.